KONFERENCJA – 5 sierpnia

1.

Celebracja Eucharystii rozpoczyna się obrzędami wstępnymi. Stanowią je: procesyjne wejście celebransa i asysty liturgicznej do zgromadzenia eucharystycznego, pozdrowienie wiernych przez kapłana, przewodniczącego zgromadzenia liturgicznego, akt pokuty, wezwanie „Panie zmiłuj się nad nami”, hymn „Chwała na wysokości Bogu” i kolekta. Te obrzędy mają charakter wstępu, wprowadzenia i przygotowania (OWMR 24). Ich istotę stanowią dwa wymiary. Pierwszym jest doświadczenie wspólnoty Kościoła, drugim zaś doświadczenie w wierze obecności Chrystusa i otwarcie się na spotkanie z Nim. Zgromadzenie liturgiczne nie jest przygodnym tłumem, ale wspólnotą kościelną. Tę wspólnotę tworzy przewodniczący zgromadzenia liturgicznego i zgromadzeni wierni. Oni gromadzą się, aby celebrować zbawcze czyny Chrystusa, Jego śmierć i zmartwychwstanie. Owszem, liturgia wymaga „radosnego trudu” na rzecz tworzenia wspólnoty kościelnej. Przeszkodą w tym jest subiektywizm i wybujały indywidualizm. Czasem przybierają one karykaturalną postać. Zdarza się, że ktoś twierdzi, że nie lubi tłoku w kościele, dlatego nie uczęszcza na niedzielną Eucharystię. Najchętniej modli się w pustym kościele, albo na łonie przyrody.

Taka postawa nie tylko uniemożliwia tworzenie wspólnoty eucharystycznej, ale jest niezrozumieniem woli Chrystusa, który mocą Ducha Świętego gromadzi swoich wyznawców na sprawowanie Eucharystii. To Chrystus uczynił zgromadzenie liturgiczne znakiem swojej obecności: Zapewnił, że „gdzie dwaj albo trzej są zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18,20). Takie zgromadzenie liturgiczne jest celebransem czynności liturgicznych (KKK 1140). Tej celebracji przewodniczy wyświęcony szafarz, natomiast poszczególni członkowie wspólnoty spełniają liturgiczne funkcje im przynależne, jak funkcję ministranta, lektora, kantora, psałterzysty, zbierającego ofiary na tacę i inne (KL 29).

2

Celebracja Eucharystii rozpoczyna się procesją wejścia. Jeśli na to pozwalają rozwiązania architektoniczne kościoła powinna ona przejść przynajmniej przez część przestrzeni, gdzie są zebrani wierni. Bierze w niej udział przewodniczący zgromadzenia liturgicznego oraz asysta liturgiczna. Procesja jest czynnością Ludu Bożego, który kroczy przez doczesność do nieba. Nawiązuje ona do kroczenia Jezusa ku zmartwychwstaniu. Na czele procesji wejścia idzie ministrant z dymiąca kadzielnicą, jeśli stosuje się okadzenia, ministranci niosący świece, a pomiędzy nimi ministrant z krzyżem, pozostali ministranci, lektor, który może nieść księgę Ewangelii i wreszcie kapłan, który jest jednym z liturgicznych znaków obecności Chrystusa (OWMR 82). Procesji towarzyszy śpiew ludu, albo kantora śpiewającego na przemian z ludem lub śpiew chóru. Jest to praktyka sięgająca V wieku. Po przyjściu do ołtarza, jeśli w prezbiterium jest tabernakulum, wszyscy oddają cześć Jezusowi eucharystycznemu przez przyklęknięcie – niosący trybularz, krzyż, świece i ewangeliarz wykonują skłon. Kapłan oddaje cześć ołtarzowi, który jest symbolem Chrystusa Kapłana i Ofiary, przez ucałowanie.

3

Kiedy zakończy się śpiew na wejście, kapłan od miejsca przewodniczenia czyni znak krzyża, dotykając prawą ręką czoła, serca, lewego i prawego ramienia, lewa ręka spoczywa na piersiach, i mówi: „W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”. Wierni żegnając się mówią: „Amen”. Czytelny znak krzyża na początku Eucharystii jest wyznaniem wiary w Trójjedynego Boga. Jest też wskazaniem, że sprawowana tajemnica paschalna Chrystusa jest dziełem Trójcy Świętej. Znak krzyża przypomina też o sakramencie chrztu, któremu towarzyszyła formuła trynitarna, a ten jest bramą do innych sakramentów, również do uczestnictwa w Eucharystii. Wreszcie uświadamia uczestnikom celebracji Eucharystii, że jest ona sakramentalnym uobecnieniem Ofiary krzyża.

Znak krzyża pojawił się w liturgii w VI wieku. Czyniący go ma odczuć, że ten znak obejmuje go całego. Czyniony powoli i dokładnie sprawia, że w ten znak wpisuje się cała osoba.

Po uczynieniu znaku krzyża przewodniczący celebracji pozdrawia wiernych wykorzystując jedną z pięciu formuł pozdrowienia, zamieszczonych w mszale. Są one zaczerpnięte z Biblii. Pozdrowienie kapłana jest serdecznym życzeniem skierowanym do uczestników liturgii, ale nade wszystko jest stwierdzeniem faktu, że Pan jest pośród nich. Nie jest to zatem zwykłe: witam was.

Wierni odpowiadają zawsze aklamacją: „I z duchem twoim”. W tej odpowiedzi wyrażają kapłanowi wdzięczność, że razem będą przeżywać Wielką Tajemnicę Wiary. Wyrażają także przekonanie, że uznają go za swego duszpasterza, że oddają się pod jego kierownictwo, bo on jest szafarzem Bożych tajemnic. Jest to wreszcie najkrótsza modlitwa za kapłana.

4

Po pozdrowieniu ludu przewodniczący celebracji albo osoba świecka dobrze przygotowana może w bardzo krótkich słowach wprowadzić wiernych w treść Mszy świętej danego dnia (OWMR 50). Synod Plenarny Polski (n. 64) napiętnował rozwlekłe komentarze, stwierdzając, że „niekiedy uroczyste powitania, podziękowania wygłaszane podczas bardziej uroczystych liturgii, przybierają postać akademii nie licujących z powagą Najświętszej Ofiary, której centrum jest sam Chrystus”.
Komentarz wstępny powinien: 1. uświadomić, że gromadzimy się, aby sprawować Eucharystię, pamiątkę naszego zbawienia; 2. ożywić eklezjalną świadomość zgromadzonych; 3. wprowadzić w ducha liturgii danego dnia; 4. zasygnalizować główną myśl zawartą w słowie Bożym; oraz 5. zachęcić do czynnego uczestnictwa w tej celebracji eucharystycznej.
Słowo wprowadzenia jest wyrazem autentycznego zatroskania o właściwą postawę wszystkich uczestników eucharystycznej celebracji. Dlatego komentarz powinien być dobrze przygotowany. Może być napisany.

5

Wprowadzenie w celebrację mszalną dokonuje się również przez akt pokutny. Po wygłoszeniu komentarza wstępnego, przewodniczący celebracji wzywa wiernych do aktu pokuty. Zachęca uczestników do uświadomienia własnej grzeszności oraz szczerego żalu za grzechy. Stanięcie w duchu pokory przez Najświętszym Bogiem i akt żalu za grzechy uzdalnia uczestników liturgii mszalnej do pełnego uczestnictwa w Najświętszej Eucharystii (por. 1 Kor 11, 27). Akt pokutny, związany z nawróceniem, nie jest czasem do rachunku sumienia ale czasem do wzbudzenia szczerego żalu za uświadomione zło.

Po wezwaniu kapłana do nawrócenia, wierni w chwili ciszy badają siebie. Uświadamiają w swym sumieniu własną grzeszność, aby pełniej otworzyć się na dar zbawienia, którym chce ich obdarzyć Chrystus. Jest to także otwarcie się na Kościół, na braci i siostry, z którymi grzech utrudnia relacje miłości i braterstwa.

Akt pokutny nie jest sakramentem pokuty, ale aktem, w którym uczestnicy zgromadzenia uznają siebie grzesznikami, także wtedy, gdy są przekonani że trwają w łasce uświęcającej. Mszalny akt pokutny, zakończony abso- lucją: „Niech się zmiłuje nad nami Bóg wszechmogący i odpuściwszy nam grzechy doprowadzi nas do życia wiecznego”, uwalnia od grzechów powszednich i uzdalnia do przyjęcia Komunii Świętej. W przypadku uświadomienia ciężkiej winy moralnej, grzechu ciężkiego, uczestnik liturgii mszalnej winien skorzystać z sakramentalnej spowiedzi. Ta bowiem jest zwyczajną formą uwolnienia od grzechów ciężkich.

Mszał rzymski zawiera cztery ryty pokutne. Jest to tzw. „spowiedź powszechna”, zawierająca wyznanie grzechów Bogu i „wam bracia i siostry”, grzechów popełnionych „myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem”. W tej formule aktu pokuty wybrzmiewa prośba o wstawiennictwo u Boga Najświętszej Maryi Panny, wszystkich aniołów i świętych oraz współbraci w wierze, uczestników eucharystycznej celebracji. Druga forma przeproszenia Boga za grzechy jest bardzo krótka. Składa się z wezwania kapłana: „Zmiłuj się nad nami, Panie” i odpowiedzi wiernych: „Bo zgrzeszyliśmy przeciw Tobie” i powtórnego kapłańskiego wezwania: „Okaż nam, Panie, miłosierdzie swoje”. Odpowiedź wiernych brzmi: „I daj nam swoje zbawienie”. Trzecią formę aktu pokuty stanowią trzy wezwania inspirowane Biblią a zakończone zawołaniem „Zmiłuj się nad nami”. To zawołanie powtarzają wierni. Do tej formy aktu pokutnego przewodniczący celebracji może ułożyć wezwania na wzór umieszczonych w mszale. Ostatnim członem aktu pokutnego jest absolucja, czyli prośba celebransa o odpuszczenie grzechów: „Niech się zmiłuje nad nami Bóg wszechmogący i odpuściwszy nam grzechy doprowadzi nas do życia wiecznego”. Wierni odpowiadają: Amen. Czwartą formą aktu pokuty jest pokropienie wiernych wodą pobłogosławioną, czyli aspersja. Obrzęd ten przypomina o chrzcie i zobowiązaniach z niego wynikających. Zachęca do ich praktykowania.

Po mszalnym akcie pokuty rozpoczyna się dialogowana recytacja albo śpiew wezwania: „Panie, zmiłuj się nad nami” – Kyrie eleison. Ta modlitwa, umieszczona w sąsiedztwie aktu pokuty, jest „śpiewem, w którym wierni wychwalają Pana i błagają Go o miłosierdzie” (OWMR 30). Podstawowy akcent w śpiewie „Panie, zmiłuj się nad nami” spoczywa na wychwalaniu zmartwychwstałego Chrystusa. On okazuje człowiekowi swoją miłosierną i przebaczającą miłość.

6

Wychwalanie Chrystusa przez społeczność Kościoła zgromadzoną w Duchu Świętym, teraz już oczyszczoną przez akt pokuty, dokonuje się także śpiewem hymnu: „Chwała na wysokości Bogu”. Jest to bardzo starożytny hymn. Był on już znany chrześcijanom pierwszych wieków. Pierwotnie był hymnem paschalnym, wielkanocnym. Był wykonywany na początku Mszy wielkanocnej. Od IV wieku wybrzmiewa w uroczystość Narodzenia Pańskiego. W hymnie jest bardzo wyraźny motyw bożonarodzeniowy. Obecne prawo liturgiczne stanowi, aby ten hymn „śpiewać lub odmawiać w niedziele, z wyjątkiem Adwentu i Wielkiego Postu, w uroczystości i święta oraz podczas obchodów mających szczególny i bardziej uroczysty charakter” (OWMR 31).

7

Kulminacyjnym punktem obrzędów wstępnych jest modlitwa dnia zwana kolektą. Wypowiada ją kapłan w imieniu wszystkich zgromadzonych na liturgii. Właśnie po zakończeniu śpiewu hymnu „Chwała…” kapłan mając ręce złożone wzywa wiernych do modlitwy mówiąc: „Módlmy się”. Wówczas wszyscy zebrani, razem z celebransem, trwają przez chwilę w milczeniu, aby uświadomić sobie, że stoją w obecności Boga i by w osobistej modlitwie wypowiedzieć Mu swoje uwielbienie, dziękczynienie, przebłagania i prośby. Chwila ciszy po wezwaniu „Módlmy się” winna trwać tak długo, jak to jest konieczne do przypomnienia czy obudzenia intencji uczestnictwa we Mszy św. Nie może to być zdawkowa chwilka ani też chwila zbyt wydłużana. Następnie kapłan, rozkładając ręce, zbiera modlitwy uczestników liturgii i włącza je w kolektę, która jest pierwszą oficjalną modlitwą celebransa jako przewodniczącego zgromadzenia liturgicznego.

Kolekta swymi korzeniami sięga końca IV wieku. W średniowieczu, zwłaszcza od XII wieku, pojawił się zwyczaj mnożenia kolekt we Mszy św. Było to spowodowane pragnieniem wspominania przez celebransa licznych świętych i przyzywania ich wstawiennictwa. Papież Jan XXIII w 1960 roku, ogłaszając nowe prawo liturgiczne, ograniczył ilość kolekt do trzech. Obecnie „we Mszy św. odmawia się tylko jedną kolektę” (OWMR 32). Ta kończy się aklamacją wiernych „Amen”. Jest ona wyrazem aprobaty wiernych dla treści tej modlitwy dnia.

Mszalne obrzędy wstępne są bezpośrednim przygotowaniem do liturgii słowa.

(Oglądana: 187, w tym oglądana dzisiaj: 1)
ks. Kazimierz Matwiejuk